Analizując wybrane utwory, zamierzam rozpoznać w nich cechy postmodernizmu oraz porównać użyte środki. Opracowanie będzie polegać także na rozpoznaniu podobieństw i różnic wybranych realizacji. Następnie interpretując postmodernistyczne utwory literackie chciałbym pokazać ich odrębność od form sztuki postmodernistycznej. Przedstawienie nurtów w sztuce postmodernizmu jako zupełnie różne czasami przeciwstawne sobie koncepcje. Wszystko to ma zweryfikować tezę, że termin postmodernizm z racji swojej różnorodności i niespójności jest trudny do zdefiniowania.

Termin postmodernizm w dosłownym tłumaczeniu z języka angielskiego oznacza „ponowoczesność”. Pojawił się na przełomie lat 50 i 60 XX wieku. Początkowo odnosił się do architektury i literatury, jednak potem objął wszelkie dziedziny sztuki. Postmodernizm pojawił się w Stanach Zjednoczonych, a następnie dotarł do Europy Zachodniej. Pierwszą myślą, która przychodzi nam do głowy, kiedy mówimy o postmodernizmie, jest to, że opisywane zjawisko oznacza coś zupełnie sprzecznego z modernizmem. Nie jest to prawdą. Dowodem na to jest stosunek między sztuką postmodernistyczną a awangardą, który uświadamia nas, że oba zjawiska nie tylko nie są ze sobą sprzeczne, ale są do siebie podobne. W jednym wypadku postmodernizm będzie negował doświadczenia modernizmu, a w drugim korzystał z nich, odnosił się do nich. Ponowoczesność zatarła granice między kulturą elitarną a masową. Sprzeciwiła się racjonalnemu pojmowaniu kultury i jej liniowemu rozwojowi. W literaturze postmodernizm także jest zjawiskiem dosyć elastycznym. Brak mu narzuconych ograniczeń. Analizując wybrane utwory, rozpoznam w nich cechy postmodernizmu oraz porównam użyte środki, podobieństwa i różnice realizacji.

Imię róży” napisane w 1980 roku przez włoskiego pisarza Umberto Eco jest niewątpliwie dziełem postmodernistycznym. Aby to udowodnić, zacznę od przedstawienia i opisania cech charakterystycznych dla wcześniej wspomnianego nurtu w literaturze. Już na samym początku lektury „Imienia róży” pojawia się trop postmodernizmu. Powieść poprzedza odautorski wstęp, który jest wyraźnym przejawem autotematyzmu, czyli sytuacji, w której w utworze literackim zawarte są refleksje i uwagi na temat niego samego i jego powstawania. Tutaj Umberto Eco opisuje, a właściwie wyjaśnia dosyć zawiłe, a także przypadkowe wydarzenia, które doprowadziły do napisania „Imienia róży”. Z tego wstępu zatytułowanego „Manuskrypt to oczywiste” czytelnik dowiaduje się wiele o genezie utworu, a także o inspiracjach, które kierowały autorem w trakcie planowania i pisania powieści. Dzięki temu dochodzimy do kolejnej cechy charakterystycznej dla utworu postmodernistycznego. Mianowicie chodzi o intertekstualnośćImienia róży”. Już we wcześniej omówionym przeze mnie wstępie odautorskim okazuje się, że głównym wzorem - inspiracją dla Eco był przekład XIV wiecznego manuskryptu Adsa z Melku. Sprawia to wrażenie, że dzieło jest tworzone z innego dzieła, czy też jego powstanie możliwe było dzięki dziełu wcześniejszemu, do którego nawiązuje, z którym polemizuje, które powtarza, bądź przetwarza.

Umberto Eco zwraca uwagę, że pomimo ukazania prawdziwych realiów średniowiecza „Imię róży” nie jest pozbawione fikcji literackiej. Będąc przy zagadnieniu intertekstualności dzieła, trzeba wspomnieć o tym, że w trakcie lektury całości powieści tekst odsyła czytelnika do antycznych i średniowiecznych dzieł za pomocą licznych cytatów i aluzji. „Imię róży” bardzo często odnosi się do charakterystycznej biblijnej księgi średniowiecza „Apokalipsy Świętego Jana”. Postacie mnichów doskonale znających pismo święte prowadzą dysputy teologiczne, podczas których posługują się cytatami oraz sentencjami. Tak więc symbolika pojawienia się Antychrysta, czy też zagłady ludzkości przynosi kolejną ważną cechę literatury postmodernizmu - uniwersalizm. Oczywiście wizja końca świata bardzo się zmieniła na przestrzeni dziejów, jednak niezaprzeczalnym jest fakt, że to wciąż bardzo aktualny temat. W „Imieniu róży” niektórzy mogą dostrzegać nawiązania do czasów, kiedy powstawała powieść Eco. Na przykład konflikt cesarstwa z papiestwem bywa interpretowany jako nawiązanie do działań zimnej wojny. Przecież już we wcześniej wspominanym wstępie odautorskim Eco przytacza sytuację inwazji wojsk radzieckich w Czechosłowacji z 1968 roku. ‘Imię róży” ma równie uniwersalizujący charakter odwołując się do bogatej tradycji literackiej. Forma powieści łączy w sobie cechy kilku gatunków. Przede wszystkim widoczna jest kronikarska perspektywa głównego bohatera. Dzięki niej czytelnik dowiaduje się suchych faktów politycznych. Cechy kroniki są więc wyraźne. Utwór Eco można nazwać także powieścią historyczną, ponieważ przedstawiony jest w odległej przeszłości na tle faktów historycznych. „Imię róży” odwołuje się także do prozy realistycznej czy popularnej powieści kryminalnej, detektywistycznej, sensacyjnej. Także kolejną cechą powieści Umberto Eco przypisywaną dziełom postmodernistycznym jest eklektyzm, czyli nawiązywanie lub korzystanie z wielu gatunków i stylów. Autor „Imienia róży” posługuje się żywym stylem, grą znaczeń, prowokacją intelektualną. Postmodernistyczna formuła dzieła, łączenie motywów, różnych elementów, kojarzenie form daje coś w rodzaju gry literackiej, gry która ma być zabawą dla czytelnika.

Do dzieł postmodernistycznych należy także „Sto lat samotności”. Dzieło Gabriela Garci Marqueza należy do eksperymentalnego nurtu literatury iberoamerykańskiej, czyli realizmu magicznego. Dzięki temu powieść wydaje się być produktem nieskrępowanej wyobraźni kolumbijskiego autora. Rzeczywistość przedstawiona w książce pt. „Sto lat samotności” jest przepełniona magią i mitami. Sprawia wrażenie sennych marzeń i surrealistycznych wizji. Powieść Marqueza odwołuje się do wyobraźni, posługuje się tym, co niezwykłe, zaskakujące, nawiązuje do legend i mitów oraz lokalnych tradycji. Choćby takie wydarzenia, jak wniebowstąpienie Pięknej Remedios, przepowiednie w pergaminach Melquíadesa, lewitacja ojca Nicanora, niezwykłe wynalazki Cyganów, motyle zwiastujące nadejście Mauricio Babilonii, płodność zwierząt Petry Cotes i Aureliana Drugiego zupełnie zaburzają realizm powieści. Tego typu sytuacje dla bohaterów nie są niczym niezwykłym. Przerysowany świat przedstawiony jest przez nich w zupełności akceptowany. Powracając do wydarzenia wniebowzięcia Pięknej Remedios, zauważam wyraźne odniesienie do biblii. Tak jak Piękna Remedios, tak samo Matka Boska zachowując czystość duszy zostaje zabrana przez boga. Nie jest to jedyne nawiązanie do Pisma Świętego. Wyraźnym odniesieniem jest także nieustający deszcz w miejscowości Macondo, który symbolizuje biblijny potop. Można się także pokusić o stwierdzenie, że plaga bezsenności jest odzwierciedleniem plag egipskich ze Starego Testamentu. Wszystko to dowodzi intertekstualnemu charakterowi dzieła Marqueza.

Jednym z ważniejszych wątków „Stu lat samotności” jest wojna między partią liberałów a partią konserwatystów. Zmiany polityczne są oczywiście zaczerpnięte z historii Kolumbii, jednak nie dają faktycznego i konkretnego tła w powieści. Podobnie jest ze strajkami robotników na plantacjach bananów. Takie wydarzenia również miały miejsce w historii Kolumbii, jednak autor nie odsyła czytelnika do konkretnych wydarzeń z przeszłości swojego państwa. Może to po trochu wskazywać na uniwersalizm powieści „Stu lat samotności”, lecz nie można się z tym zgodzić w stu procentach, gdyż jak już po raz któryś powtarzam, brak konkretów. Mimo tego pokuszę się o stwierdzenie, że „Sto lat samotności” jest kombinacją powieści historycznej, romansu oraz powieści fantastycznej. Wskazuje to na eklektyzm dzieła Marqueza. Stuletnie dzieje Macondo i rodziny Buendiów są metaforycznym obrazem Ameryki Łacińskiej. Ukazują specyfikę tego kontynentu. „Sto lat samotności” stało się światowym bestsellerem i najbardziej znanym utworem prozy latynoamerykańskiej kojarzonym z postmodernizmem.

Trzecią opracowaną przeze mnie powieścią postmodernistyczną jest „Bakunowy faktor” napisana przez jednego z głównych postmodernistów literatury amerykańskiej Johna Bartha. U jego podstaw ideowych leżało zjawisko wyczerpania sztuki. Jednak nie zakładało ono zupełnej dekadencji. Podkreślało tylko to, że pewne formy, schematy i możliwości zostały już do końca wykorzystane. „Bakunowy faktor” jest idealnym przykładem wykorzystania ironii, komizmu, satyry, persyflażu i czarnego humoru w powieści postmodernistycznej. Powieść zawiera w sobie mnóstwo kolokwializmów, a nawet wulgaryzmów. Postacie nie unikają tematów tabu, nazywają rzeczy dosadnie i „po imieniu”. Możliwe właśnie, że dlatego „Bakunowy faktor” jest zdecydowanie prostym w odbiorze tworem literackim, co wydaje się być wyjątkiem, jeżeli chodzi o literaturę postmodernistyczną, która zazwyczaj kojarzy się z trudną prozą. Ważnym elementem w powieści Bartha jest tło historyczne. Akcja toczy się w XVII wieku w Wielkiej Brytanii i kolonii na wschodnim wybrzeżu Ameryki Północnej Maryland. Dowodem na to, że „Bakunowy faktor” czerpie z historii jest choćby wzmianka o Chwalebnej Rewolucji z 1688 roku, kiedy to Wilhelm Orański zastępuje na tronie brytyjskim zdetronizowanego Jakuba II. O intertekstualności dzieła amerykańskiego postmodernisty stanowi główny bohater. Ebenezer Cooke był autentycznym londyńskim poetą, autorem satyry pt.: „The Sotweed Factor, or A Voyage to Maryland, A Satyr”. Postać ta została zapożyczona przez Bartha i zamieniona w nieudacznika znanego czytelnikowi z książki. John Barth stworzył utwór groteskowy, który pomimo swojej objętości spodobałby się znacznej większości czytelników. Trzeba zatem podsumować, że gatunek nowej powieści amerykańskiej, do którego należy „Bakunowy faktor”, niewątpliwie znajduje się w kręgu postmodernizmu.

Previous Post Next Post